Home > Aktualności > Kościół jak filharmonia

– Duże organy Kościoła Pokoju są tak wspaniałe, że warto pokazywać ich możliwości częściej, nie tylko podczas nabożeństw i festiwali – mówi Maciej Bator, pomysłodawca nowego cyklu koncertów organowych.

Raz w miesiącu, w ostatni piątek chce prezentować muzykę świecką. – Ten instrument posiada głosy orkiestrowe, można powiedzieć, że jeden człowiek może grać jak cała orkiestra – opowiada kantor, który w najbliższy piątek zagra transkrypcje organowe w stylu epoki wiktoriańskiej.

– To nawiązanie do tradycji koncertów symfonicznych z przełomu XIX i XX wieku, z czasów, gdy w ratuszach przemysłowych miast powstawały sale koncertowe, do których ludzie przychodzili na koncerty organowe jak do filharmonii.

W tych miastach, które wyrastały wokół wielkich fabryk, brakowało ośrodków kultury i orkiestr na wysokim poziomie. Organy były zaprojektowane tak, by mogły naśladować orkiestrę symfoniczną, a wiele opracowań dzieł orkiestrowych przepisano na organy.

Maciej Bator tym razem zagra transkrypcje z Jakubem Monetą, swoim 12-letnim uczniem. Na zamianę wykonają utwory Antonio Vivaldiego, Adama Jarzębskiego (kompozytora i poety baroku, kapelmistrza na dworze Zygmunta III Wazy) oraz Césara Francka, XIX- wiecznego kompozytora i organisty.

W przyszłości planowane są recitale oraz koncerty na cztery ręce. Zapraszamy na koncert inaugurujący nowy cykl w Kościele Pokoju w piątek 30 września o g.19, wstęp wolny.